
cześć 🙂 Nie będę sie rozpisywać dużo, bo bym pisała do 23 chyba.. albo dobra ! Wczoraj byłam w Karolewie na zawodach jeździeckich, było świetnie omomomomommmm.. *.* A dzisiaj w Rulewie. Kto był ? Jeśli nie, polecam ! Naprawdę świetni instruktorzy, zabawni bardzo, się naśmiałam jak nigdy 😀 A trasy od prostych po okropnie trudne <3 Może napiszcie w komentarzu i wybierzemy się razem? *.* A co do komentarzy.. naprawde denerwuje mnie to, że odwiedza mnie 600 osób dziennie a nikt nie zostawi komentarza. Jezeli nie poprawi się to, to będe prowadizła bloga, ale będe oczekiwała np. 2O komentarzy i będę czekac tak długo aż 2O komentazy będzie. Nieważne czy, 2 dni, tydzień miesiąc, czy ROK.
Jeśli
kogoś kochasz, powiedz to. Nawet jeśli boisz się, że to nie właściwe,
nawet jeśli boisz się, że wywoła to problemy. Nawet jeśli boisz się, że
przewróci to Twoje życie do góry nogami. Powiedz to, powiedz jak
najgłośniej. A potem idź za ciosem.
kogoś kochasz, powiedz to. Nawet jeśli boisz się, że to nie właściwe,
nawet jeśli boisz się, że wywoła to problemy. Nawet jeśli boisz się, że
przewróci to Twoje życie do góry nogami. Powiedz to, powiedz jak
najgłośniej. A potem idź za ciosem.

Miłość nie rani, a jeśli tak, to nie jest miłością
Na
jego miejscu nigdy nie wypuściłbym z rąk kobiety, która patrzy na mnie z
taka pasją. Gdyby któraś tak na mnie spojrzała, odciąłbym jej nogi, by
nie mogła już ode mnie uciec i kazałbym jej przysiąc, że wyrwie mi
serce, jeśli kiedykolwiek zapałam uczuciem do innej.
jego miejscu nigdy nie wypuściłbym z rąk kobiety, która patrzy na mnie z
taka pasją. Gdyby któraś tak na mnie spojrzała, odciąłbym jej nogi, by
nie mogła już ode mnie uciec i kazałbym jej przysiąc, że wyrwie mi
serce, jeśli kiedykolwiek zapałam uczuciem do innej.
a
najgorsze jest uczucie, gdy mówię kumpeli, że mam już w niego wyjebane.
a ona tylko kiwa głową i mówi : i tak widac, że nadal go kochasz .
najgorsze jest uczucie, gdy mówię kumpeli, że mam już w niego wyjebane.
a ona tylko kiwa głową i mówi : i tak widac, że nadal go kochasz .

Tak
bardzo się o niego martwię. Nadal każdego dnia niemalże umieram ze
strachu, że może coś mu się stać. I wiem, że teraz już nie powinnam, bo
każde z nas ma swoje osobne życie i żyje tylko dla siebie, nie mając
możliwości dbania o tą drugą osobę.
bardzo się o niego martwię. Nadal każdego dnia niemalże umieram ze
strachu, że może coś mu się stać. I wiem, że teraz już nie powinnam, bo
każde z nas ma swoje osobne życie i żyje tylko dla siebie, nie mając
możliwości dbania o tą drugą osobę.
a
tylko chciałabym mieć kogoś kto tak ładnie zdrabniałby moje imię,
sprawiając tym samym, że wreszcie polubiłabym je. Kogoś kto uśmiechem
malowałby słońce na moim niebie. Kogoś kto dotykiem przywracałby do
życia każdą cząstkę mnie. Kogoś kto pokochałby mnie całą taką jaką
jestem z każdą wadą, niedoskonałością i nawykiem. Kogoś kto chciałby iść
ze mną przez świat tak do końca życia ramię w ramię.
tylko chciałabym mieć kogoś kto tak ładnie zdrabniałby moje imię,
sprawiając tym samym, że wreszcie polubiłabym je. Kogoś kto uśmiechem
malowałby słońce na moim niebie. Kogoś kto dotykiem przywracałby do
życia każdą cząstkę mnie. Kogoś kto pokochałby mnie całą taką jaką
jestem z każdą wadą, niedoskonałością i nawykiem. Kogoś kto chciałby iść
ze mną przez świat tak do końca życia ramię w ramię.
Nie
wiem skąd mi się to bierze, ale pomimo tego, że to on mnie zostawił, że
to on jest tak bardzo obojętny, że to on mnie tak mocno rani ja nadal
mam ochotę o nas walczyć, napisać do niego, zadzwonić, a nawet pojechać,
by go spotkać. Chciałabym zatopić się w jego ramionach i poczuć, że
nasz koniec nigdy nie miał miejsca. Po prostu znów poczuć się szczęśliwa
wiem skąd mi się to bierze, ale pomimo tego, że to on mnie zostawił, że
to on jest tak bardzo obojętny, że to on mnie tak mocno rani ja nadal
mam ochotę o nas walczyć, napisać do niego, zadzwonić, a nawet pojechać,
by go spotkać. Chciałabym zatopić się w jego ramionach i poczuć, że
nasz koniec nigdy nie miał miejsca. Po prostu znów poczuć się szczęśliwa

Nie
pomagaj mi. Odejdź. Nie potrzebuję Cię. Naprawdę. Czuje ulgę wiedząc,
że potrafię żyć sama. Że jednak nie jestem od Ciebie zależna. Żyje sama i
wiesz ? Dobrze mi z tym. Dopisuje mi humor, układa mi się w życiu. Jak
widać to Ty wprowadzałeś ten chaos. Więc może lepiej już tego nie rób i
zniknij z mojego życia?
pomagaj mi. Odejdź. Nie potrzebuję Cię. Naprawdę. Czuje ulgę wiedząc,
że potrafię żyć sama. Że jednak nie jestem od Ciebie zależna. Żyje sama i
wiesz ? Dobrze mi z tym. Dopisuje mi humor, układa mi się w życiu. Jak
widać to Ty wprowadzałeś ten chaos. Więc może lepiej już tego nie rób i
zniknij z mojego życia?
Czas nas pozmieniał, więcej kłótni, mniej zrozumienia.
Nie muszę używać siły. Słowami ranię jak nikt.
zaakceptowała Cię moja przyjaciółka. nie spierdol tego.
boję
się zobowiązań. nie chcę ci nic obiecywać, niczego na siłę nazywać. nie
wyznam ci nagle wszystkiego, co czuję. ale mogę być, całkiem blisko.
mogę być oparciem, o ile nie obciążysz mnie zbyt mocno, dobrym
słuchaczem, albo poprawiaczem nastroju. mogę być kim chcesz, tylko nie
czyń mnie zbyt ważną. nie jestem dobra w byciu czyimś wszystkim.
się zobowiązań. nie chcę ci nic obiecywać, niczego na siłę nazywać. nie
wyznam ci nagle wszystkiego, co czuję. ale mogę być, całkiem blisko.
mogę być oparciem, o ile nie obciążysz mnie zbyt mocno, dobrym
słuchaczem, albo poprawiaczem nastroju. mogę być kim chcesz, tylko nie
czyń mnie zbyt ważną. nie jestem dobra w byciu czyimś wszystkim.

jedna chwila sprawiła, że zdołał mnie zdobyć.
każde
nasze spotkanie było dla mnie na wagę złota. każda chwila spędzona z
Nim była, jak ta najlepsza po zjaraniu dobrej koki . każde Jego
spojrzenie, usta, uśmiech – to wszystko było dla mnie najcudowniejszym
przeżyciem. i tak, wszystko układałoby się dobrze, ale te ciągłe
wyrzuty, zazdrości i systematyczna kontrola. nie wytrzymałam. nie taka
była nasza miłość. bez zaufania i wspólnego wsparcia. z bólem na sercu
skończyłam naszą historię. postawiłam kolejną kropkę. ale ten dział się
jeszcze nie skończył. ja tęsknię , cholernie tęsknie. i każda łza w nocy
świadczy o sytuacji jaka panuje w moim sercu. po prostu burza z silnymi
kroplami deszczu. żałuję kurwa, żałuję.
nasze spotkanie było dla mnie na wagę złota. każda chwila spędzona z
Nim była, jak ta najlepsza po zjaraniu dobrej koki . każde Jego
spojrzenie, usta, uśmiech – to wszystko było dla mnie najcudowniejszym
przeżyciem. i tak, wszystko układałoby się dobrze, ale te ciągłe
wyrzuty, zazdrości i systematyczna kontrola. nie wytrzymałam. nie taka
była nasza miłość. bez zaufania i wspólnego wsparcia. z bólem na sercu
skończyłam naszą historię. postawiłam kolejną kropkę. ale ten dział się
jeszcze nie skończył. ja tęsknię , cholernie tęsknie. i każda łza w nocy
świadczy o sytuacji jaka panuje w moim sercu. po prostu burza z silnymi
kroplami deszczu. żałuję kurwa, żałuję.
Wiesz
co chciałabym Ci powiedzieć? Nie, że Cię kocham. Ani, że nienawidzę. Bo
to i tak teraz nieważne. Na każde wyjawione uczucie z mojej strony, Ty
reagujesz brakiem pytań. Gdybyś mnie wysłuchał i patrzył uważnej w moje
oczy, które tak uwielbiasz już dawno odkryłbyś tą prawdę. Prawdę, którą
te oczy wykrzykują za każdym naszym spotkaniem… Podziękowałabym Ci. Za
każdą łzę, za każdą nieprzespaną noc, za ból i tą cholerną rozłąkę. I
gdybym mogła wybierać, chciałabym to przeżyc raz jeszcze, by po
wszystkim usłyszeć znowu, że tak cholernie za mną tęskniłeś
co chciałabym Ci powiedzieć? Nie, że Cię kocham. Ani, że nienawidzę. Bo
to i tak teraz nieważne. Na każde wyjawione uczucie z mojej strony, Ty
reagujesz brakiem pytań. Gdybyś mnie wysłuchał i patrzył uważnej w moje
oczy, które tak uwielbiasz już dawno odkryłbyś tą prawdę. Prawdę, którą
te oczy wykrzykują za każdym naszym spotkaniem… Podziękowałabym Ci. Za
każdą łzę, za każdą nieprzespaną noc, za ból i tą cholerną rozłąkę. I
gdybym mogła wybierać, chciałabym to przeżyc raz jeszcze, by po
wszystkim usłyszeć znowu, że tak cholernie za mną tęskniłeś
Przytulił ją. Poczuła się bezpiecznie i to ją zabijało,
bo wiedziała, że nie może mu zaufać

ile to już razy o Nim zapominałam?