
Ponieważ nie dotarłam dziś do szkoły chcę pokazać wam zdjęcia z ostatniej „sesji” z Wercią. Nie obyło się bez zgubienia w lesie kilku drobnych przedmiotów , ach. Oceny w miarę są, trochę słabo, ale spróbuję to poprawić. Gdybym wiedziała pospałabym sobie dzisiaj dłużej ;c Dużo się dzieje. 24.01 mamcia chrzestna jedzie na chrzciny Hubercika a następnego dnia na studniówkę z Bartkiem, który nie pije nicc 🙂