Dziś przychodzę do Was z recenzją intensywnie regenerującej maski  Biovax naturalne oleje. Nie czytałam na jego temat recenzji, po prostu weszłam do drogerii, był akurat na promocji i wybrałam ten ponoć „najlepszy.” Po pierwszym użyciu przeczytałam niepochlebne opinie dotyczące tej maseczki. Mam włosy średnioporowate w kierunku porowatości niskiej i raczej nie martwiłam się, że będę miała na głowie coś w stylu sierści mojego kota. Co z tego wynikło? 

Może zanim przejdziemy do sedna kilka słów od producenta i skład: 

Aqua (woda), Cetyl Alcohol (emolient tłusty, tworzy film na powierzchni), Glycerin (gliceryna, humektant),Cetearyl Alcohol (emolient tłusty, tworzy film na powierzchni), Ceteareth-20 (emulgator, umożliwia powstanie emulsji), Quaternium-87 (działa podobnie jak silikony, może obciążać, ułatwia rozczesywanie i wygładza), Cetrimonium Chloride (ułatwia spłukiwanie produktu), Argania Spinosa Kernel Oil (olej arganowy), Macadamia Integrifolia Seed Oil (olej z nasion macadamia, emolient), Cocos Nucifera Oil(olej kokosowy, emolient), Betaine (humektant, nawilża włosy, zapobiega elektryzowaniu się), Acetylated Lanolin (emolient tłusty, tworzy film na powierzchni), Lawsonia Inermis Leaf Extract (ekstrakt z lawsonii),Parfum (zapach), Phenoxyethanol (konserwant), Ethylhexylglycerin (konserwant),Methylisothiazolinone (konserwant), Sodium Benzoate (konserwant), Potassium Sorbate (konserwant),Citrid Acid (kwas cytrynowy), Triethanolamine (regulator pH), Hexyl Salicylate.

Biovax® Naturalne Oleje Argan Makadamia Kokos to swoista BioOdnowa dla Twoich włosów, dzięki którym przejdą one efektowną przemianę. Kompozycja starannie dobranych szlachetnych olejów zapewnia kompleksową rewitalizację i odmłodzenie włosów na całej ich długości.
Olej Arganowy (Maroko), dzięki wyjątkowo wysokiej zawartości witaminy E (min. 550mg/l), chroni włosy przed destrukcyjnym działaniem wolnych rodników oraz promieniowaniem UV. Hamuje procesy starzenia. Dodaje włosom blasku, sprężystości, pięknie je wygładza. Olej arganowy w maseczce Biovax® jest produktem w 100% organicznym, tłoczonym na zimno, niemodyfikowanym chemiczne. Posiada certyfikat Ecocert.
Olej Makadamia (Hawaje) stanowi bogate źródło rzadko występującego w przyrodzie kwasu palmitooleinowego C16:1, harmonijnie funkcjonującego z naturalnymi lipidami skóry. Doskonale odżywia skórę głowy, warunkując prawidłowy wzrost zdrowych włosów.
Olej Kokosowy (Indie) wnika do głębokich warstw włókna włosa, gdzie aktywnie hamuje utratę jego składników budulcowych. Wzmacnia strukturę włosów, zapobiegając ich łamliwości. Zapewnia silny i długotrwały efekt nawilżenia.
Jak producent zaleca używanie maseczki:
Na umyte, osuszone ręcznikiem włosy rozprowadź odpowiednią ilość maseczki. Starannie wmasuj we włosy i skórę głowy. Aby uzyskać efekt intensywnej regeneracji i silnego odżywienia nałóż Termocap i pozostaw maseczkę na 15 minut lub dłużej. Zalecamy owinąć włosy ręcznikiem w celu utrzymania stałej temperatury podczas zabiegu. Następnie dokładnie spłucz włosy strumieniem chłodnej wody. Kurację należy powtarzać co 3-5 dni.
Olej Kokosowy (Indie) wnika do głębokich warstw włókna włosa, gdzie aktywnie hamuje utratę jego składników budulcowych. Wzmacnia strukturę włosów, zapobiegając ich łamliwości. Zapewnia silny i długotrwały efekt nawilżenia.
A jak robiłam to ja:
Tak jak producent zalecał nakładałam thermocap + ręcznik i trzymałam ok. godzinę (teraz też mam maseczkę na głowie). Najlepiej po nałożeniu maseczki nałożyć jeszcze odżywkę lub spłukać włosy chłodnym strumieniem wody, by zamknąć łuski. 
Plusem jest to, że do maseczki producent dołącza próbkę eliksiru wygładzająco nawilżającego i wyżej wymieniony thermocap. 
Maska zamknięta jest w tradycyjnym dla produktów firmy Biovax opakowaniu. Szata graficzna bardzo ciekawa, orientalna, kojarzy mi się właśnie z olejkami, ale to nie obrazek powinien sprawiać, że bierzecie produkt do koszyka 🙂  Maska jest bardzo gęsta, ścisła, ale tylko w opakowaniu. Na włosach rozprowadza się idealnie. Ma (całe szczęście) piękny zapach, który utrzymywał się na moich włosach do następnego mycia. Po szamponie który używam (Babydream) włosy są sztywne i strasznie splątane. Maska wygładza je, co w konsekwencji ułatwia znacznie rozczesywanie. Dzięki niej zauważyłam, że moje włosy są bardzo miękkie i wygładzone. Wydaje mi się, że maska naprawdę dodawała im wigoru i ładniejszego wyglądu, no i ten zapach 🙂 Jest to drugi produkt marki Biovax jaki używałam. Pierwszy zakupiłam w Biedronce za złotówkę (Saszetka z maseczką do włosów blond, hihi). Wiele blogerek pisze, że po jakimś czasie nie ma tego pierwotnego efektu „wow”, ponieważ włosy się przyzwyczajają. U mnie tego nie było i używałam jej po każdym myciu, czyli co dwa, trzy dni.  Myślę, że i wy powinnyście spróbować. Na promocji możecie dostac ja nawet za 10 zł. Ja dałam za nią 15 i jestem bardzo zadowolona 🙂  

O pozostałych produktach z tej linii możecie przeczytać tutaj: Biovax