Czyżby wiosna?

Czy wy też zauważyliście jakie zmiany nastąpiły przez ten miesiąc mojej nieobecności?

Witajcie kochani. Bardzo przepraszam za nieobecność, ale sesja totalnie mnie pochłonęła. Na szczęście najgorsze już prawie za mną, tak to niestety wygląda na zaocznych studiach – chociaż na dziennych pewnie jest jeszcze gorzej. Studenci, damy radę!
Przez ten czas kiedy intensywnie uczyłam się na zajęcia „odeszła” zima. Mam tylko nadzieję, że już nie wróci, bo jestem wykończona już tym śniegiem. I niech temperatura rośnie w górę, żeby można było wyjść spod grubych kurtek na wiosenne sesje 🙂 Czekam już niecierpliwie na Marzec – chcę już wyjąć moje wszystkie sportowe buty i schować kozaki, moje maleństwa już nie mogą się doczekać!

Niedawno doszła do mnie torebka od firmy GAMISS- jest naprawdę piękna, ale to nie odmieni mojego zdania co do tej firmy. Bardzo się na nich zawiodłam. Czekałam na tą torebkę PIĘĆ MIESIĘCY. Wykonana jest naprawdę ładnie, w środku ma dwie duże komory i trzy mniejsze, trzymam w niej wszystkie rzeczy, które już nie mieściły się w innych torebkach. Niestety, czas oczekiwania sprawił, że jestem bardzo niezadowolona z usług tej firmy. W tym samym czasie zamówiłam od GAMISS jeszcze dwie kurtki zimowe: dla mnie i dla mamy – nadal za nimi czekam i wątpię, że kiedykolwiek dotrą. Kontakt z firmą był wzorowy do póki nie zaczęły się problemy z wysyłką. Po 2 miesiącach oczekiwania skontaktowałam się z firmą i zostałam po prostu zbyta. Wysłano mi stronę na której mam śledzić paczkę. I tyle. I chociaż wszystko wskazywało na to że po prostu od długiego czasu leży w jednym miejscu za granicą nic nie mogłam zrobić. Po 4 miesiącach sytuacja się powtórzyła, a torba miała nadal znajdować się w tym samym miejscu co 2 miesiące wcześniej. Nie tak dawno odwiedził mnie listonosz. Myślałam, że to moje fanty z aliexpress w którym się zakochałam, a tu niespodzianka. Jakimś cudem dotarła. Podsumowując – z GAMISS nie zamówię już nic.