Witajcie! 🙂 Dzisiaj post na temat włosów i ich pielęgnacji. Może i moda na długie włosy znów się kończy, ale tym razem (mam nadzieję) nic mnie nie przekona do ścięcia ich. Od trzeciej gimnazjum powoli zapuszczam włosy i jak na razie jestem bardzo zadowolona z efektów. Najgorsze jest to, że kilka miesięcy przed podcięciem końcówek (a trzeba to robić regularnie) sama podcinam je zwykłymi nożyczkami przez co miażdżę włos i rozdwaja się bardziej.
Aktualnie używam pięciu rzeczy by włosy rosły zdrowe:
-ampułki Farmona „Radical”
-szampon Fructis „Goodbye Damage”
-odżywka Fructis „Goodbye Damage”
-maska Fructis „Goodbye Damage”
-masło Fructis „Goodbye Damage”
-szampon Farmona „Skrzyp Polny”
Oczywiście nie używam wszystkiego na raz, bo tylko obciążałoby to włosy. Ampułek używam co trzy dni, odżywkę po każdym myciu, szampony używam oba (pierwsze mycie oczyszcza, drugie odświeża włosy) a maskę i masło na zmianę co tydzień.
Najważniejsze to nie zapominać o diecie i zdrowym trybie życia. Samo działanie od zewnątrz nie pomoże. Mam nadzieję, że pomogłam. Miłego dnia ! 🙂
Mała motywacja: