

nagle się poznali. Tak przypadkowo. Przez przypadek porozmawiali trochę
dłużej i dłużej. Tak nagle stali się dla siebie najważniejszymi ludźmi
na świecie. Zupełnie przez przypadek.
myślisz, ile jej potrzeba kieliszków by wyznać mu to co naprawdę czuje?
Popatrz na nią. Widzisz jak co 3 sekundy zerka na niego, jednocześnie
przygryzając dolną wargę? Spójrz na jej ręce. Trzęsą się niemiłosiernie
co? A teraz zobacz co robi jak go mija. Zakłada kosmyk włosów za ucho.
Ona jest zakochana na bank. To widać. Przypatrz się jej oczom, takie
żywe, rozpalone, takie… zakochane. Ciekawe czy zdobędzie się na
odwagę, kiedykolwiek.
dlaczego to my mamy to robić? Dlaczego my mamy płakać, zamykać się w
domu, pić i palić do porzygu, robić sobie blizny ostrymi przedmiotami,
dlaczego to my kurwa mamy być tymi słabszymi? To znaczy, rozumiesz co
chce powiedzieć, prawda ? Powinnyśmy nakopać im wszystkim do dupy,
zamiast po nich płakać.

Ojciec zawsze powtarzał mi żebym nie przywiązywała się do ludzi, ale jak zawsze musiałam być kurwa najmądrzejsza.
wystarczyło jedno spojrzenie, żeby wszystko sobie przypomnieć. z jednej strony wywołuje to uśmiech na twarzy , kiedy wspominam szczęśliwe chwile. z drugiej czuje jak zaciskają mi się pięści i pojawiają łzy w oczach wtedy wracają do pamięci nasze ostatnie wspólne dni.
fakt . lubiłam czasem posiedzieć w domu, odseparować się od wszystkich na jeden dzień . ale teraz ? 2 miesiące to chyba już przesada ..

Tęsknota to najgorsza tortura – sprawia, że możesz umierać każdego dnia po trochu, przez tygodnie, miesiące, lata. Przez całe życie.
Codziennie więcej od siebie daje , ale przez to upadam i z coraz większym trudem wstaje .
Tak naprawdę tęsknisz za Nim, ale się do tego nie przyznasz. Chciałabyś mieć go na wyłączność, chciałabyś żeby było tak, jak kiedyś. Bo jeszcze rok temu, w ten ciepły kwiecień On tutaj był. Siedział tuż obok. Obejmował. Był, a teraz Go nie ma. Nie wychodzisz z domu, siedzisz sama i wspominasz. Katujesz się przygnębiającą muzyką, wspólnymi zdjęciami i Jego zapachem, który gdzieś jeszcze pozostał. Wstajesz z myślą o Nim, z nadzieją, że może dziś będzie inaczej. Ile już się tak łudzisz? Jak długo jeszcze będziesz na Niego czekać? Na ile wytrzymałe jest Twoje serce, które z każdym dniem słabnie z niedoboru miłości? Gdzie jest granica między nadzieją a naiwnością? Którędy trzeba pójść by odnaleźć swoją ścieżkę? Kiedy wreszcie zrozumiesz, że choćbyś nie wiadomo jak bardzo się starała, nigdy nie cofniesz się w przeszłość?
Wszystko przetrwa, miłość, przyjaźń, marzenia. Bez względu na odległość, granice czy przeszkody jakie staną na drodze. Wystarczy tylko chcieć i wierzyć, że można .

być a bywać to różnica, przyznasz

Zawiodłam się na nim. A może na moich wyobrażeniach
Chwyć mnie za włosy, oprzyj o ścianę
Sam nie wiedział czego chciał, a Ty biedna cierpiałaś i płakałaś po nocach.
Trzeba wiedzieć kiedy skończyć . Papierosa , dogryzanie ludziom , upijanie sie i miłość . Zwłaszcza miłość .

Kochaj mnie, a będę przenosić góry żebyś był szczęśliwy. Zrań mnie, a zgniotę tymi górami twoje jaja.
uwielbiam jego chamski uśmiech, oczy, którymi patrzy tylko na mnie, jego śmiesznie dziwne uszy, słodki nosek, usta, którymi całuje mnie w taki sposób jakby robił to zawsze pierwszy raz, ramiona, w których czuję się najbezpieczniej na świecie. kocham słowa moja kobieto, wypowiadane z jego ust, to jak mówi, że jest mu ze mną dobrze, że nigdy nie spotkał tak wspaniałej dziewczyny. lubię jak się złości, gdy mało jem i mówi, że będzie mnie karmił na przymus dzień w dzień.
wiesz co jest najgorsze? chwile, kiedy Ciebie wspominam, rozmawiam o Tobie z kimś, opowiadam jak to się zaczęło i skończyło, kiedy przeglądam rozmowy, zdjęcia, tak to boli. nie chcę tego, ale to jest silniejsze ode mnie. lecz w żaden sposób nie mogę dopuścić do siebie myśli, że Cię kocham

chce wiedziec jak całujesz bo dostaje świra
