
W końcu na blogu pojawiają się zdjęcia jesienne – oficjalnie zamykamy lato!
Niestety.
Już mi brakuje ciepłych promieni słonecznych, długich dni i nocy z otwartym oknem. Zamiast tego muszę się nacieszyć pumpkin spice latte, złotą polską jesienią i ciepłymi grzejnikami. Są jednak takie dni jak wczoraj , kiedy wyciągam z szafy jesienną sukienkę, bo pogoda jest bardzo letnia i zabieram moich chłopaków do parku lub lasu. Antoś zachwyca się nową scenerią , a Bartek musi klikać spust migawki. Dzisiaj macie okazję zobaczyć kilka ujęć z takiego wypadu . Mąż fotograf, kucharz, budowlaniec, mechanik, fryzjer to skarb – naprawdę.